sobota, 23 stycznia 2016
#1
Ponad jedenaście lat temu przyszła na świat osóbka. Łysa, mała, ważąca mało ponad 3 kg. Dziewczynka. Dorastała. Z tego okresu pamięta tylko moment gdy na wsi, u babci próbowała wyjść z łóżeczka. Gdy już rozumiała i miała około 6 lat dostawała codziennie prezenty od swojego ojca. Ostatnia przedszkola. Pierwszy kawałek jej serca się tak jakby oderwał. Rok potem, wieczorem przeżyła kolejny dramat. Początek podstawówki. Brak. Pustka w sercu. 1 klasa.. Poznała dziewczynę. Najlepsza przyjaciółka. 2 podstawówki... Kwiecień. Kolejna część serca odeszła. Kolejne braki.. 3 podstawówki. Zaczęła jeździć konno na poważnie.. Kus, skoki. Wolny galop. To pozwalało jej nie myśleć o złym. 4 klasa. Osoby z jej klasy zaczęły zwracać na nią uwagę. Czerwony pasek, wszystko zaczęło się układać. Pierwsze kolonie. Uśmiech. Kolejny rok. Obecnie posiada kolejnego wujka, przeżyła pierwsze wesele. Na poważnie zaczęła trenować tricki na łyżwach.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw komentarz!
To motywuje! <3