Menu rozwijane

poniedziałek, 4 stycznia 2016

Zaczarowane marzeniami #1

Cześć Wszystkim Człowiekom z planety Ziemi!
Tu Cheesek, Rezolla, TaZła, xRose. W dzisiejszym poście, jako że nie miałam pomysłu postanowiłam zaprezentować wam moje opowiadanie. Prawdopodobnie będzie kilka części, lecz o tym zadecyduje moja wena i oczywiście wy! Piszcie w komentarzach swoje opinię.
Zaczarowane marzeniami
Rozdział I  Coś się zaczyna, a coś się kończy.
-  Lisa stój! Zaczekaj!
Dwunastoletnia Lisa z impetem biegła w kierunku okolicznego szpitala. Jej oczy były zaczerwienione z bólu. Czuła, że nie da rady, łzy lały się strużkami. Czapka przesunięta na tył głowy, płaszcz rozpięty. Szalik leżał na ziemi kilka metrów za nią. Wreszcie łaskawie odwróciła się, szczycąc spojrzeniem Christy, jej najlepszą przyjaciółkę. Opuściła wzrok i stoczyła się na kolana. Wtuliła twarz w swe dłonie. Christy pobiegła do niej chwytając w drodze wypuszczony przez nią szal. Kucnęła przy niej. Nie wiedziała, jak zagadać, więc po prostu była. Objęła ją ramionem i szepnęła cichutko jedno słowo: Jestem. Lisa podniosła twarz i blado uśmiechnęła się. Gorzkie łzy przestały ciec po jej buzi. Dosłownie rzuciła się na koleżankę wybierając twarz o szal.
- Dziękuję.
Christy z uwielbieniem  zerknęła na nią.
- Chodźmy już, dasz radę?
- Idziemy?
- Był wspaniałym człowiekiem, sama o tym najlepiej wiesz. Chcesz odejść, zapomnieć?
- Oczywiście, że nie. Lecimy- oczy nastolatki zaiskrzyły jak dawniej.
Złapały się za recę i ruszyły. Chwilę potem tam były. Weszły do sali nr 47.
- To  napewno ta?
- Czy myślisz, że bym zapomniała? Pamiętam...
Weszły. Stare, duże, oraz szare łóżko stało pośrodku. Ściany nudne i szare- szpitalna specjalność. Zapukały w ścianę. Christy cicho wyszła. Lisa przyciągnęła przy łóżku, wpatrywała się w twarz mężczyzny. Jak bardzo pragnęła, aby otworzył te swoje swoje stare ślepia. By jak kiedyś zachuczał głośno coś na rodzaj powitania. Przypominało jej się przysłowie ' Coś się zaczyna, a coś się kończy' . Otrzymała je wraz z wyrazami współczucia od pani Jones- to ona ją poinformowała. Dlaczego?
To wszystko na dzisiaj, żegnam się z wami. Do zobaczenia jutro :)
Cheesek, Rezolla :*
* bez logo*

7 komentarzy:

  1. Zostałaś nominowana do BLOG TAGU na blogu jestesmy-z-jednej-beczki.blogspot.com c:

    OdpowiedzUsuń
  2. Super post c:
    Czekam ma dalszą część!

    my-mysterious-land.blogspot.com
    •WBIJAJ!•

    OdpowiedzUsuń
  3. Super opowiadanie

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawe opowiadanie :*

    Zapraszam! - Szukamy redaktorów.
    martkowe-msp.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Zostaw komentarz!
To motywuje! <3